Historia projektu
- 26 wrz
-
Ach ta biel…
Zaruski wrócił z doku. Zobaczcie sami jak wiele zmieniło się, gdy poszycie burt oraz nadburcia zyskało swój ostateczny biały kolor.
Jesteśmy na ostatniej prostej, do mety parę tygodni i każdego dnia w określonych obszarach pojawia się końcowy kształt i wygląd. Choć “wykończeniówka”, jak nazywają ten etap prac szkutnicy, jest mozolna i z pozoru mało widoczna, to jednak gdy się te efekty skumulują, widać różnicę. Za sprawą tych – z pozoru – drobiazgów, Zaruski przeobraża w piękny statek.
- 18 wrz
-
Zaruski w doku
W ostatnich dniach zakończyła się emocjonująca operacja dokowania jachtu. Gdańska Stocznia REMONTOWA SA jak zwykle stanęła na wysokości zadania i cała operacja przebiegła sprawnie i bezpiecznie.
Zaruski stanął w doku nr 1, który – jak głosi legenda – pamięta jeszcze niemieckie U-Boty. Jeśli tak jest w istocie, to i dok i Generał są niemal rówieśnikami :).
Operacja dokowania jest ostatnią tak złożoną i angażującą spore siły techniczne akcją na Zaruskim. Planowana była od dawna, jako okazja do zamontowania ostatnich kluczowych elementów (jak nowa płetwa sterowa) oraz urządzeń (jak elementy systemu nawigacji i siłowni). Jest to też okazja do ostatniej przed oddaniem do eksploatacji, konserwacji zewnętrznej kadłuba. Chodzi głównie o usunięcie nadmiarów uszczelnienia, które zostało wypchnięte przez pęczniejące drewno poszycia, a także o pomalowanie ostatnich warstw farb i lakierów.
Po niemal roku nieruchomego postoju w wodzie, znaleźliśmy zewnętrzną powłokę kadłuba Zaruskiego w bardzo dobrej kondycji, a ekipa szlifierzy i malarzy od razu zabrała się do pracy.
Dokowanie potrwa jeszcze kilka dni jeśli dopisze nam pogoda – trzymajcie kciuki! 🙂