Miniony tydzień upłynął nam pod znakiem gdańskiego Programu Edukacji Morskiej. Od początku historii Zaruskiego w Gdańsku, nasz związek z PEM (jak go w skrócie nazywają) jest widoczny i programowo oczywisty. Na początku, gdy żaglowiec był jeszcze w odbudowie, a Mateusz Kusznierewicz organizował działalność Programu, nasza współpraca polegała na edukacji o historii zasłużonego żaglowca i zapowiedzi perspektyw, gdy wróci on do morskiej służby.
Zdjęcia dzięki uprzejmości PEM
Teraz, gdy minęło już niemal 11 lat od tego momentu, Zaruski zawsze gdy tylko jest taka potrzeba w Programie, angażuje się w jego realizację.
Ostatnie dwie edycje koordynował Uczniowski Klub Sportowy “Szóstka”, który dzielnie stawiał czoła organizacyjnym trudom i wyzwaniom, ale plon tego jest okazały. Na gdańskich oldtimerach oraz w innych formach edukacji żeglarskiej, udział wzięło wielu młodych ludzi, a tylko na Zaruskim, w minionym tygodniu pożeglowało z nami ponad sto osób.
Najpierw odbyły się trzy rejsy jednodniowe, a pod koniec tygodnia zatokowy rejs dwudniowy. Dopisała wspaniała żeglarska pogoda – niespotykanie pogodny wrzesień umilił nam ten czas. Było ciepło, słonecznie i odpowiednio wietrznie. Załoga rejsu zatokowego wiosną, w ramach PEM, zaliczyła kurs na stopień żeglarza jachtowego. Znali więc żeglarskie ABC oraz siebie nawzajem, przez co stanowili zgraną grupę. To pozwoliło nam rzucić im wyzwanie całodobowej żeglugi, bez zawijania do portu na noc i postój na kotwicy. Sprostali temu zadaniu wyśmienicie, a kapitan nie szczędził słów pochwały pod ich adresem. To już samo w sobie stanowi nie lada nagrodę 🙂
UKS “Szóstce” i organizatorom dziękujemy za współpracę i trud włożony w ten rozdział wychowania morskiego i trzymamy kciuki za przyszłe edycje PEM w Gdańsku 🙂 AHOJ! 🙂
