W tych dniach, jak nigdy dotąd, uświadamiamy sobie wartość decyzji o odbudowie i przywróceniu do morskiej służby jachtu szkolnego „Generał Zaruski”.
W tych dniach, jak nigdy dotąd, uświadamiamy sobie wartość decyzji o odbudowie i przywróceniu do morskiej służby jachtu szkolnego „Generał Zaruski”. A była to przecież decyzja tragicznie zmarłego Prezydenta Pawła Adamowicza. Decyzja pionierska, wizjonerska i odważna. Decyzja, dzięki której ta historyczna i unikatowa jednostka, doczekała się należnej troski i starań o jej powrót na morze oraz do kontynuacji misji wychowania morskiego Polaków, którą pozostawił po sobie gen. Mariusz Zaruski 80 lat temu. Prezydent Paweł Adamowicz hołdował morskiej potędze Gdańska sprzed wieków i rozumiał konieczność podejmowania śmiałych decyzji, by morski potencjał Miasta i regionu, jak najlepiej wykorzystać i rozwijać. By wszędzie tam, gdzie ten żaglowiec dotrze, pokazać nasze gdańskie ambicje dumnego hanzeatyckiego portu o ponad 1000-letniej historii.
Przez pokład gdańskiej jednostki flagowej od dnia podniesienia na niej gdańskiej bandery, przewinęły się tysiące młodych żeglarzy, a wielokrotnie liczniejsze rzesze mogły podziwiać jacht na największych imprezach żeglarskich Europy. I chyba wolno nam teraz, w tych smutnych dniach, w imieniu wszystkich ludzi miłujących morze, pokłonić głowy w niemym podziękowaniu dla człowieka, który swą decyzją sprawił, że ta piękna żeglarska historia, rozpoczęła swój bieg w Gdańsku.
